Jest ciezko.

 JEst mi bardzo ciezko. I na sercu i na zoladku. Wpadlam w binge cycle. Nie moge przestac jesc a na dodatek w poniedzialek jade na wycieczke gdzie bede miala duzo zarcia i moje przyjaciolki tez. To jest jaais koszmar. Macie porady jak z tgo wyjsc? Zmniejszacstopniowo limit probowalam, pic wiecej tez, zajac czyms mysli tez. Musze z tego wyjsc najpozniej za tydzien. A najlepiej jak bymwyszla od razu. Mam dosc tego. Dajcie jaaies rady. Bardzo ich potrzebuje.

Trzymajcie sie motylki<3

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kontrola odzyskana

Koniec postu

Grrr