Jutro
Dzisiaj trch ponad 1000kcal bo jakos 1200 ale spalilam 700 i wypilam ponad 2l wody. Swoja droga bardzo stresuje sie jutrem bo nadejdzie ten czas na zwazenie sie. I boje sie ze przytylam. Spotkala mnie tez dzisiaj smutna sytuacja i przez to boje sie jeszcze bardziej tej wagi bo jeszcze bardziej chce schudnac. A miaowicie mam w klasie takiego kolege Damiana. Ogl spk typ, da sie z nim pogadac i posmiac. I ja dzisiaj z moja przyjaciolka sedzialysmy przed nim w lawce. Akurat nic na lekcji nie robilismy wiec on nas zaczepial w taki sposob ze jzdzil naszymi krzeslami do tylu (jak to brzmi maa nadzieje ze rozumiecie o co mi chodzi) i najpierw robil tak wlasnie mojej przyjaciolce a potem chcial mi. I tak juz chwycil to krzeslo i pociagnal, ale nie daleko. Jak tozrobil to powiedzial: Jezu, ty ciezsza jestes. Zabolalo. Mysle o tej sytuacji caly dzien. Nienawdze swojej wagi. Tego ze jestem taka gruba. Tego ze tak duzo jem a tak mlo cwicze. Mam nadzieje ze wam idzie lepiej.
Chudej nocy motylki<3
Komentarze
Prześlij komentarz