Vici

 Zjem dzisiaj jakos 1000kcal. NA PEWNO WIECEJ NIE. Jak na razie zjadlam 700 ale zjem jeszcze kolacje bo od 18 znowu post. Spalilam tez dzisiaj 600kcal dlatego pozwalam sobie na wiecej. DObrze mi idzie jaa na razie tylko boje sie znowu tego weekendu. Znowu bede u taty. Powiedzial mi ze pojedziemy na obiad na krewetki gdzies, upieczemy jakies ciasto i do mc pojdziemy. Ehhhhh... Duzo tego. Ale na szczescie diete koncze w piatek wiec zrobie sobie dwa dni przerwy (tak wiem, nie jestem prawdziwym motylkiem) :( a od poniedzialku nowa dieta. W piatek napisze ile waze i w poniedzialek tez.

Chude buziaki i chudej nocy motylki<3

Komentarze

  1. Hej, nawet będąc u taty możesz kontrolować ilość, jeśli nie jakość pochłanianego jedzenia. A co gdybyś powiedziała tacie, że chcesz zgubić parę kilo albo zdrowiej się odżywiać i niekoniecznie chcesz iść do maka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rcje, tak zrobie. On sam z reszta biega dla zdrowia wiec pewnie zrozumie. Dzieki ze czytasz i za rade<3

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kontrola odzyskana

Koniec postu

Grrr