Restart

Jutro. Nowy poczatek. Nowa ja. Tydzien do wakacji. Idealny czas na restart. ALe to nie jest cos w typie "Zjadla dzis za duzo kalori wiec od juta zaczynam od nowa". Pewnie zauwarzyliscie ze nie pisalam ze 3 dni. Przemyslalam dobrze ten restart. Ten psychiczny tez zaczynam od jutra. I nie nie napisze teraz czegos w stylu "OD juta jem max. 300kcal na dzien". Nie. Moje zapotrzebowanue kaloryczne podczas diety to: 1800kcal. Odejme od tego 1000 zeby chudnac min. 1kg na tydzien wiec moj limit kcal to 800. I bede liczyc wszystko. Bo wczesnie to bylo a to kilka truskawet to tak okolo iles tam. Ale teraz nie. Waze wszystko i dokladnie lize wszstko. A kazda kalorie ponad 800musze spalic razy 2. Wiec przykladowo jak zjem 1000kcal musze spalic tego dnia 400kcal ale ie sa w to wliczone kalorie z krokow. I nie bede sie traz wymigiwac od cwiczen. Bede cwiczyc przy kazdej okazaji. 10tys krokow dziennie to minimum a po 15tys moge byc z siebe zadowolona. Mojrestart bedzie trwal 30dni. Potem pomysle co dalej. Ustale nowy limit, nowe zasdy. Aha i jeszcze minimum 1,5l wody dziennie. 

Trzymajcie sie chudo i konieczniedajcie znac co myslicie o takim restarcie<3

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

7/30

Kolejny dzien

Kontrola odzyskana