Same problemy
Waga stoi. Znowu rowne 63.3kg. Nie zrobilam min. 14h postu i zjadlam ponad 1000kcal. A dokladnie 1500 i spalilam 600. I zrobilam 17tys krokow. Jutro tez troche spale bo ide pojezdzic na wakeboardzie ale problemem jest moj wyglad w stroju kompielowym (bleee). 165cm wzrostu i 63 kg to duzo. Mozecie to sobie pewnie wyobrazic ale jak nie to wam pomoge : tlusta, ulana swinia. Juz mnie widzici? Chce wrocic do czasu gdy jadlam 500kcal i wszystko spalalam. Niestety moja mama na jutro na sniadanie sobie wymyslila juz takie ktore ma 300kcal. Ehhh. Plusem jest to ze potem jest grill a ja nigdy duzo nanim nie jem wiec moze mi sie uda nie przekroczyc 1000kcal. Chudej nocy motylki<3